-Słuchaj chciałbym ci coś powiedzieć.... chciałbym cię za dzisiaj przeprosić. No wiesz za to że się patrzałem na cb, nie wiedziałem że cię to urazi ale..ale jesteś taka piękna.- spojrzał ci w oczy.
-Nie ma sprawy ale proszę nie rób tego więcej i dziękuje.
-Obiecuje że to sie nie powtórzy.
-Nie ma sprawy ale proszę nie rób tego więcej i dziękuje.
-Obiecuje że to sie nie powtórzy.
-No mam taką nadzieję.
Weszliście do budynku i poszliście do swoich szafek to dziwne bo osobno.
Pod koniec przerwy on przyszedł do cb ale zastał dość nie zbyt ciekawy widok a bynajmniej dla niego.
Stałaś obok swojej szafki z jakimś chłopakiem. Rozmawiałaś z nim i było ci miło że w końcu poznałaś kogoś nowego.
Oczami Harryego*
Nie no jak ją z nim zobaczyłem to mnie po prostu zatkało. Chciałem do nich podejść ale bałem się. Ona tak świetnie się z nim bawiła ale no nie dawało mi to spokoju że jednak jest to Max drugi facet w tej szkole za którym szaleją dziewczyny no po za mną oczywiście. Ale widać [t.i.] nie podobam się a bardzo bym chciał. Na samym początku kiedy na mnie wpadła i wtedy na tym lotnisku zakochałem się w niej. Wiedziałem że będzie inna. No i jest. Nie podobam się jej i to jest mój ból. Po prosił bym chłopaków o pomoc ale o ni jej kompletnie nie znają a zaproszenie na imprezkę właśnie na tym polega aby ją poznali i mi pomogli. Ale kolejny problem..ona nie chce na nią przyjść. Teraz nie miałem zamiaru do niej podchodzić widać po jej uśmiechu że woli Maxa towarzystwo niż moje i to jest ból. Postanowiłem nie iść do niej nawet jeśli jesteśmy umówieni na tej przerwie. Skoro ona...a w sumie to nie ważne. Nic tu po mnie.Zawiedziony poszedłem pod klasę.
Weszliście do budynku i poszliście do swoich szafek to dziwne bo osobno.
Pod koniec przerwy on przyszedł do cb ale zastał dość nie zbyt ciekawy widok a bynajmniej dla niego.
Stałaś obok swojej szafki z jakimś chłopakiem. Rozmawiałaś z nim i było ci miło że w końcu poznałaś kogoś nowego.
Oczami Harryego*
Nie no jak ją z nim zobaczyłem to mnie po prostu zatkało. Chciałem do nich podejść ale bałem się. Ona tak świetnie się z nim bawiła ale no nie dawało mi to spokoju że jednak jest to Max drugi facet w tej szkole za którym szaleją dziewczyny no po za mną oczywiście. Ale widać [t.i.] nie podobam się a bardzo bym chciał. Na samym początku kiedy na mnie wpadła i wtedy na tym lotnisku zakochałem się w niej. Wiedziałem że będzie inna. No i jest. Nie podobam się jej i to jest mój ból. Po prosił bym chłopaków o pomoc ale o ni jej kompletnie nie znają a zaproszenie na imprezkę właśnie na tym polega aby ją poznali i mi pomogli. Ale kolejny problem..ona nie chce na nią przyjść. Teraz nie miałem zamiaru do niej podchodzić widać po jej uśmiechu że woli Maxa towarzystwo niż moje i to jest ból. Postanowiłem nie iść do niej nawet jeśli jesteśmy umówieni na tej przerwie. Skoro ona...a w sumie to nie ważne. Nic tu po mnie.Zawiedziony poszedłem pod klasę.
****************************
Czekałaś na Harryego podczas gdy podszedł do cb jakiś chłopak i do cb zagadał. Był trochę na początku arogancki taki tekst 'hej mała' jakoś do cb nie przemawia. Ale po chwili zaczęliście się dogadywać. Przedstawił się jako Max i to było trochę dziwne bo widać że chłopak lubi się chwalić że wszystkie dziewczyny lecą na niego i wgl na cb to nie działa, ty byś chciała szczerego zakochania. Takiego... no nie do opisania. Przerwałaś rozmowę z Maxem i poszłaś szukać Harryego, miał być parę minut temu. Poszłaś pod szafkę Harryego ale go tam nie było. Po chwili zadzwonił dzwonek i chcąc nie chcąc ruszyłaś w stronę klasy. Kiedy tam doszłaś zobaczyłaś Harryego z dziewczyną która zobaczyłaś wczoraj przed szkołą. Rozmawiała z Harrym. Bez zastanowienia podeszłaś do niego.
-Harry czemu po mnie nie przyszedłeś?
-Rozmawiam nie widzisz?- odpowiedział arogancko. To było dziwne.
-Ok.
Stanęłaś z boku i czekałaś aż przyjdzie nauczycielka od chemii. Stałaś przed Harrym więc do klasy weszłaś pierwsza. Gdy usiadłaś do ławki Harry przechodząc obok cb dziwnie na cb spojrzał..był taki..taki smutny. Przez całą lekcję zastanawiałaś się Co mu jest, czemu się tak zachował. Pod koniec lekcji domyśliłaś się że może chodzić mu o Maxa no ale przecież co to ma do rzeczy ty z nim tylko rozmawiałaś a Harry to przyjaciel więc o co mu chodzi? Liczyłaś na to że po dzwonku Harry na cb zaczeka ale myliłaś się.
Poszedł sobie olewając cię. To była dłuższa przerwa więc miałaś czas na pogadanie z nim. Szukałaś go no i znalazłaś po 3 minutach był na głównym holu. Rozmawiał z jakąś dziewczyną ta samą co przed poprzednią lekcją. Zaczynała cię denerwować no bo klei się do Harryego jak nie wiadomo co. Wzięłaś wielki oddech i do niego podeszłaś.
-Harry.. pogadasz ze mną.
-Rozmawiam nie widzisz? Przeszkadzasz.- powiedział oschle.
-Proszę cie pogadaj ze mną...musimy sobie coś wyjaśnić.
-Rozmawiam z kim innym.
-Proszę..- powiedziałaś z nadzieja.
-Idź stąd.
-Harry!- powiedziałaś trochę głośniej a parę osób na was spojrzało.
-opanuj się...- zwrócił ci uwagę.
-porozmawiajmy...
-Nie.. nie jesteś jedyna z którą mam o czym gadać rozumiesz. A tak po za tym.. widać..ah szkoda gadać po prostu jesteś inna i nie mamy o czym gadać.
- jestem inna? jestem inna bo co? bo nie chcę iść do cb na imprezę, bo nie daje ci się na mnie patrzeć, bo zwracam ci uwagę? Sorry ale nie jestem pierwszą lepszą..a tak a pro po jedno pytanie.. od kiedy jestem dla ciebie inna hmm?
On na cb spojrzał smutno.
- znamy się tylko trzy dni... a ty.. ty już.. nie ważne.- poczułaś łzy w oczach. Przecisnęłaś się pomiędzy uczniami na holu i poszła do łazienki. Damskiej oczywiście. Usiadłaś obok umywalki i płakałaś. Teraz pomyślałaś że mogłaś się zgodzić na pójście na imprezę, wtedy miałabyś jak z nim pogadać ale no już za późno.
Zobaczyłaś że drzwi od łazienki się otwierają. Otarłaś szybko łzy i podniosłaś się z ziemi.
-Hej czemu płaczesz?- zapytała nieznajoma ci wgl osoba.
- nic takiego.
-Ej widzę że coś ci jest...czekaj to ty chciałaś przed chwilą rozmawiać z Harrym no nie? wy jesteście razem?
-Tak to ja, nie skąd jesteśmy, to znaczy byliśmy przyjaciółmi, ale to już nie ważne...
-Płaczesz przez niego?
-Tak..
-Uwierz wiele dziewczyn w tej szkole przez niego płakało bo je ranił, co prawda jest sławną osobą ale nie warto go znać...
-Skąd wiesz?
-Moja przyjaciółka.. skrzywdził ją... ale teraz nie ma już jej w tej szkole, wyprowadziła się.
-To przykre..
Nagle zadzwonił dzwonek.
-Chodźmy- powiedziała dziewczyna.
-Jestem [t.i].
-Ja Alex, miło mi.
-Mi też- uśmiechnęłaś się.Czekałaś na Harryego podczas gdy podszedł do cb jakiś chłopak i do cb zagadał. Był trochę na początku arogancki taki tekst 'hej mała' jakoś do cb nie przemawia. Ale po chwili zaczęliście się dogadywać. Przedstawił się jako Max i to było trochę dziwne bo widać że chłopak lubi się chwalić że wszystkie dziewczyny lecą na niego i wgl na cb to nie działa, ty byś chciała szczerego zakochania. Takiego... no nie do opisania. Przerwałaś rozmowę z Maxem i poszłaś szukać Harryego, miał być parę minut temu. Poszłaś pod szafkę Harryego ale go tam nie było. Po chwili zadzwonił dzwonek i chcąc nie chcąc ruszyłaś w stronę klasy. Kiedy tam doszłaś zobaczyłaś Harryego z dziewczyną która zobaczyłaś wczoraj przed szkołą. Rozmawiała z Harrym. Bez zastanowienia podeszłaś do niego.
-Harry czemu po mnie nie przyszedłeś?
-Rozmawiam nie widzisz?- odpowiedział arogancko. To było dziwne.
-Ok.
Stanęłaś z boku i czekałaś aż przyjdzie nauczycielka od chemii. Stałaś przed Harrym więc do klasy weszłaś pierwsza. Gdy usiadłaś do ławki Harry przechodząc obok cb dziwnie na cb spojrzał..był taki..taki smutny. Przez całą lekcję zastanawiałaś się Co mu jest, czemu się tak zachował. Pod koniec lekcji domyśliłaś się że może chodzić mu o Maxa no ale przecież co to ma do rzeczy ty z nim tylko rozmawiałaś a Harry to przyjaciel więc o co mu chodzi? Liczyłaś na to że po dzwonku Harry na cb zaczeka ale myliłaś się.
Poszedł sobie olewając cię. To była dłuższa przerwa więc miałaś czas na pogadanie z nim. Szukałaś go no i znalazłaś po 3 minutach był na głównym holu. Rozmawiał z jakąś dziewczyną ta samą co przed poprzednią lekcją. Zaczynała cię denerwować no bo klei się do Harryego jak nie wiadomo co. Wzięłaś wielki oddech i do niego podeszłaś.
-Harry.. pogadasz ze mną.
-Rozmawiam nie widzisz? Przeszkadzasz.- powiedział oschle.
-Proszę cie pogadaj ze mną...musimy sobie coś wyjaśnić.
-Rozmawiam z kim innym.
-Proszę..- powiedziałaś z nadzieja.
-Idź stąd.
-Harry!- powiedziałaś trochę głośniej a parę osób na was spojrzało.
-opanuj się...- zwrócił ci uwagę.
-porozmawiajmy...
-Nie.. nie jesteś jedyna z którą mam o czym gadać rozumiesz. A tak po za tym.. widać..ah szkoda gadać po prostu jesteś inna i nie mamy o czym gadać.
- jestem inna? jestem inna bo co? bo nie chcę iść do cb na imprezę, bo nie daje ci się na mnie patrzeć, bo zwracam ci uwagę? Sorry ale nie jestem pierwszą lepszą..a tak a pro po jedno pytanie.. od kiedy jestem dla ciebie inna hmm?
On na cb spojrzał smutno.
- znamy się tylko trzy dni... a ty.. ty już.. nie ważne.- poczułaś łzy w oczach. Przecisnęłaś się pomiędzy uczniami na holu i poszła do łazienki. Damskiej oczywiście. Usiadłaś obok umywalki i płakałaś. Teraz pomyślałaś że mogłaś się zgodzić na pójście na imprezę, wtedy miałabyś jak z nim pogadać ale no już za późno.
Zobaczyłaś że drzwi od łazienki się otwierają. Otarłaś szybko łzy i podniosłaś się z ziemi.
-Hej czemu płaczesz?- zapytała nieznajoma ci wgl osoba.
- nic takiego.
-Ej widzę że coś ci jest...czekaj to ty chciałaś przed chwilą rozmawiać z Harrym no nie? wy jesteście razem?
-Tak to ja, nie skąd jesteśmy, to znaczy byliśmy przyjaciółmi, ale to już nie ważne...
-Płaczesz przez niego?
-Tak..
-Uwierz wiele dziewczyn w tej szkole przez niego płakało bo je ranił, co prawda jest sławną osobą ale nie warto go znać...
-Skąd wiesz?
-Moja przyjaciółka.. skrzywdził ją... ale teraz nie ma już jej w tej szkole, wyprowadziła się.
-To przykre..
Nagle zadzwonił dzwonek.
-Chodźmy- powiedziała dziewczyna.
-Jestem [t.i].
-Ja Alex, miło mi.
Byłyście w innych klasach więc musiałyście się rozdzielić.
Nadszedł czas na biologię. Tutaj Harry siedzi tuż za tobą.
Weszliście do klasy on nawet na cb nie spojrzał. W środku lekcji na twoją ławkę spadła karteczka z napisem 'przepraszam cię moje ty słońce :** nie chciałem tego ;)xx Hazza'.
******************************************************
jutro następny rozdział :**** komentujcie jeśli możecie ;)
eii skoro siedzieli razem, to jak mogla spasc na jej lawke? :D Ale Blog jest naprawde świetny jeden z najlepszych ktore czytalam.. ! Masz talent i nie zmarnuj tego .! <3
OdpowiedzUsuńNiee , on siedzi za nia bo mają pojedyncze ławki ; )
Usuń-Kinga
Zajebisty xd jak jutro nie dodasz to cię !! ; **
OdpowiedzUsuńJak zwykle świetny *_* !
OdpowiedzUsuńPisz nastepne jak najszybciej jest cudowny!!
OdpowiedzUsuńwciąga coraz bardziej <3 szalejesz dziewczyno, masz talent że ho ho!
OdpowiedzUsuńświetny! proszę o dalsze części xx
Zajebisty ! *_*
OdpowiedzUsuńZajebisty ^.^ ! Czekam na resztę ; *
OdpowiedzUsuń-Kinga
Zajebisty :D czekam na kolejne roździałyy !:D
OdpowiedzUsuńGenialny ,kiedy kolejny ?????????
OdpowiedzUsuń