Wolała byś aby nie wyjeżdżał ale no taka jego kariera, musisz się z tym pogodzić.
Chłopacy mają samolot dziś o 16:00. Jak na razie jest 11:00. Wstałaś ospała i zeszłaś na dół. Zrobiłaś sobie zimne mleko z płatkami. Ciocia i wujek prawdopodobnie jeszcze spali. Poszłaś zjeść do salonu. Włączyłaś telewizję i oglądałaś jakieś bzdety. Kiedy zjadłaś poszłaś się ogarnąć. Zeszłaś na dół a tam siedziała już ciocia. Powiedziałaś jej że idziesz do Harryego i tak zrobiłaś. Koło 12:00 byłaś pod jego domem. Zadzwoniłaś do drzwi a po chwili w progu stał Zayn.
-Ołł..no siema.- poruszał brwiami.
-Zayn proszę cię- zaśmiałaś się.
-No co?
-Nic- uśmiechnęłaś się- mogę wejść?
-Jasne piękna- wpuścił cię do środka.
-Gdzie Harry?- spytałaś zdejmując buty.
-Wiedziałem że padnie takie pytanie więc Harry jest u siebie w pokoju na górze.
-Ok.
Poszłaś na górę do pokoju Harryego.Zapukałaś do drzwi.-czego znowu chcecie?!- usłyszałaś zdenerwowany głos Harryego.
Chłopacy mają samolot dziś o 16:00. Jak na razie jest 11:00. Wstałaś ospała i zeszłaś na dół. Zrobiłaś sobie zimne mleko z płatkami. Ciocia i wujek prawdopodobnie jeszcze spali. Poszłaś zjeść do salonu. Włączyłaś telewizję i oglądałaś jakieś bzdety. Kiedy zjadłaś poszłaś się ogarnąć. Zeszłaś na dół a tam siedziała już ciocia. Powiedziałaś jej że idziesz do Harryego i tak zrobiłaś. Koło 12:00 byłaś pod jego domem. Zadzwoniłaś do drzwi a po chwili w progu stał Zayn.
-Ołł..no siema.- poruszał brwiami.
-Zayn proszę cię- zaśmiałaś się.
-No co?
-Nic- uśmiechnęłaś się- mogę wejść?
-Jasne piękna- wpuścił cię do środka.
-Gdzie Harry?- spytałaś zdejmując buty.
-Wiedziałem że padnie takie pytanie więc Harry jest u siebie w pokoju na górze.
-Ok.
Poszłaś na górę do pokoju Harryego.Zapukałaś do drzwi.-czego znowu chcecie?!- usłyszałaś zdenerwowany głos Harryego.
Bez odpowiedzi otworzyłaś lekko drzwi i weszłaś do środka.
-Czyli mam sobie iść?- spytałaś udając smutną.-Przepraszam cię myślałem że to chłopacy. Chodź..- powiedział nawet na cb nie patrząc.
- co ci jest?- spytałaś siadając obok niego na łóżku, łapiąc go za rękę.
- co ci jest?- spytałaś siadając obok niego na łóżku, łapiąc go za rękę.
-Nigdy w życiu tak się nie czułem przed wyjazdem w trasę koncertową...- spojrzał ci w oczy.- no bo zawsze łatwo mi było wszystko zostawić pojechać wrócić i nadrobić a teraz... teraz nie potrafię....- znowu spuścił wzrok na podłogę. -Ale przecież wszystko jest tak samo...
-No właśnie nie jest..mam tutaj cb..i.. i kiedy sobie pomyślę chodź przez chwilę że muszę cb zostawić płakać mi się chce...
-Harry, skarbie..zobaczysz ten czas szybko minie...
-Może i minie ale ja chcę żeby mijał mi z tobą... poleć ze mną- powiedział dynamicznie i na cb spojrzał.
-Harry nie mogę nawet jeśli bym chciała...
-A chcesz?- przerwał ci.
Na moment nie wiedziałaś co odpowiedzieć i się zawiesiłaś.
-Czyli gdybyś nawet mogła to i tak byś nie poleciała....wiedziałem...- znów kolejny raz spuścił wzrok.-Harry nie mogę nawet jeśli bym chciała...
-A chcesz?- przerwał ci.
Na moment nie wiedziałaś co odpowiedzieć i się zawiesiłaś.
-Ale Harry przecież nic nie powiedziałam.. Gdybym mogła poleciała bym ale nie mogę...
-Nie polecę bez cb.- po chwili przytulił cię mocno do siebie.
-Polecisz..zobaczysz..Harry to 2 nie całe głupie miesiące..będziemy wieczorami to znaczy ty rano ze sobą rozmawiać...jak wrócisz..no właśnie...jak wrócisz tooo...
-To co?
-To się nie spotkamy...
-Dlaczego?
-Na święta lecę do Polski..
-Nie..
-Tak...przykro mi..no ale wrócę...
-Nie zdradzisz mnie gdy pojadę?- spytał patrząc na cb słodkimi oczkami.
-Co to za pytanie? oczywiście że tego nie zrobię...
-Kocham cię.- przytulił cię kolejny raz.
Po dłuższej chwili zeszłaś z Harrym na dół do chłopaków.
-Siądziesz koło mnie?- spytał Zayn ruszając w twoją stronę brwiami.
-Czy ty zarywasz do mojej dziewczyny?- spytał Harry.
-Nieeee skąd ja tylko jestem uprzejmy.
-No ja myślę.
Usiadłaś obok Zayna a z drugiej strony siedział Harry. Przesiedzieliście tak wszyscy razem w wesołej atmosferze do godziny 15:00. Chłopacy zaczęli się zbierać. Razem z nimi pojechałaś na lotnisko. Kiedy mieli odejść na odprawę poczułaś łzy w oczach.
-Hej nie płacz..nie dawno ty mnie pocieszałaś- uśmiechnął się do cb Harry i cię przytulił.
-Musicie?- spytałaś.
-Niestety...-odparł Liam.
Przytuliłaś każdego z osobna. Podeszłaś do Zayna i go szczerze przytuliłaś.
-Oooooo- rozpłynął się a ty się zaśmiałaś jak i reszta.
Harrego pocałowałaś krótko i namiętnie jak i również i przytuliłaś.
-Czemu mi tak nie zrobiłaś?- spytał smutny Zayn.
Bez odpowiedzi uśmiechnęłaś się do niego.
-Musicie już iść..- spłynęła ci po policzku jedna łza.
Po chwili odeszli. Gdy zniknęli za bramkami ty smutna i przygnębiona ruszyłaś do domu.
******************************************************
No i 12 rozdział proszę was bardzo ;) komentujcie no i tak jak zwykle sorry za błędy ;)
Świetne < 3
OdpowiedzUsuńee tam błędów jest malutko : ))
Daleeeej . ♥
OdpowiedzUsuńZgadzam się DALEEEEEEEEJ!! <3
Usuńzajebisty kocham cie normalnie swietny :*- Pati
OdpowiedzUsuńDawaj daleeej <3 Aż mi się zachciało płakać .
OdpowiedzUsuń-Kinga
Suuuper <3 Uwielbiam to :DD
OdpowiedzUsuńMEGA ! Kocham to opowiadanie <3 . nie kończ go . proszę ; * . jesteś świetna , tylko gdybyś nie pisała 'cb' tylko 'Ciebie' byłoby na 100% cudowne ! ;D .
OdpowiedzUsuńda się zrobić ;)
Usuńsuper, aż miałam łezki w oku ;)
OdpowiedzUsuńopowiadanie cudne! czekam na dalsze części <3
Super Super Super <3 ! Nie mogę sie doczekac neext'u <3 <3 !
OdpowiedzUsuńDawaj daleej :-P . Jest świetny ;*
OdpowiedzUsuńŚwietny , świetny , świetny i jeszcze raz świetny! <3
OdpowiedzUsuńKiedy następny ?? ;*
Świwetny dawaj dalej ; d ; ***
OdpowiedzUsuńmrrrrasny :*
OdpowiedzUsuń