sobota, 18 sierpnia 2012

Rozdział 4

Tak tylko na chwilkę ;) strasznie chciałabym wam podziękować no bo ten blog ma kilka dni a jest was tutaj ponad 700 to dla mnie naprawdę bardzo dużo jak na 4-5 dni pracy naprawdę serdecznie wam dziękuję;) a tak na marginesie prosiłabym was o komentarze jeśli możecie a jak nie to nic nie szkodzi ;** naprawdę jeszcze raz wam dziękuję <333
*************************************
Następnego dnia nie chciało ci się wstawać do szkoły. Po prostu oczy gdy nawet chciałaś je otworzyć one się zamykały. Było już  20 po 7:00 a ty nadal w łóżku. Na dole po chwili usłyszałaś szumy tak jak by ktoś wchodził do domu i rozmawiał z twoim wujkiem. Mało cie to obchodziło, chciałaś tylko spać dalej. Usłyszałaś że twoje drzwi od pokoju otwierają się, pomyślałaś że to raczej twój wujek i nie obeszło cie to za bardzo. Poczułaś że ktoś przed tobą stoi. Otworzyłaś ospale oczy.
- buu.
-Aaaa!- szybko wstałaś do pozycji siedzącej- Harry co ty tu robisz?- pytałaś przerażona jego widokiem. Zawstydzona okryłaś się kołdrą.
-Przyszedłem cie obudzić i najwidoczniej byłem lepszy od twojego wujka- zaczął się uśmiechać jak głupi do sera.-Wiesz że jesteś głupi. Ej wgl jak ty tu wszedłeś? kto cię wpuścił?-Do twojego domu otworzył mi drzwi twój wujek i kazał mi iść właśnie tutaj, powiedział że jeszcze spisz.
-A po co  przyszedłeś?
-Przyszedłem cię obudzić.
-Po co?
-Dzisiaj jest szkoła i jeśli się nie pospieszysz spóźnimy się, jest 25 po 7:00.
-Nie idę dzisiaj do szkoły.- położyłaś się z powrotem do łóżka.
-Ej!- Odkrył cię.
- wstajesz i to już.
-Nie.
-Tak.
-Nie.
-A przekonamy się?- spojrzał na cb z wrednym uśmiechem.
-Ciekawe co zrobisz- zakryłaś twarz poduszką.
Po chwili ciszy on zaczął cię łaskotać po rzebrach.
-Ok Harry, Harry przestań, Harry! Proszę!-przestał na chwilę.
-A wstaniesz?
-Może...- powiedziałaś drażniąc go.
-Ok.- zaczął znów cię łaskotać.
-Ok, ok dobra wstaję, ale nie łaskocz mnie już.
-Ok- uśmiechnął się do cb.
Usiadł na krześle i patrzał na cb.
Wstałaś z łóżka i podeszłaś do szafy. Byłaś trochę skrępowana, po prostu czułaś na sobie wzrok Harryego, to cię krępowało a w dodatku miałaś krótkie szorty i obcisły czarny top.
Zdenerwowało cię to.
-Mógł byś przestać się na mnie patrzeć?- odwróciłaś się napięcie. Przyłapałaś go tak gapił się NA TWÓJ TYŁEK!
-Emmm..przepraszam.
-No mam taką nadzieję.- burknęłaś, wzięłaś krótkie spodenki z flagą Ameryki oraz luźną koszulkę na ramiączkach.- zaraz przyjdę.
Poszłaś do łazienki ubrać się i przy okazji zrobić bardzo lekki makijaż. Ogarnęłaś włosy i wróciłaś do pokoju.
-Ok możemy iść.- podniosłaś torbę z ziemi i stanęłaś przy drzwiach od pokoju z uśmiechem.
On cię wgl nie słuchał siedział na krześle zamyślony.
-Harry halo idziemy?- ocknął się.
-Eee..yyy..tak jasne.- wstał i wziął swój plecak.
-Ok toooo..  mm chodźmy..- zrobiło wam się obojgu głupio przez tą rozmowę o twoim wyglądzie.
-Nie będziesz jadła śniadania?- spytał gdy schodziliście po schodach.
-Nie nie jestem głodna.
-Ok.
-Wujek wychodzę!
-Ok pa!
Szliście w głębokiej ciszy. Pod szkołą przerwał ją Harry.
-Słuchaj chciałbym ci coś powiedzieć....
********************************
A teraz poczekacie albo do jutra albo jeszcze do dzisiaj :**** komentujcie, proszę oczywiście jeśli możecie :****<333





3 komentarze:

  1. kocham to!!! next :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam nadzieję, że tylko do dzisiaj będzie trzeba czekać :d hehe
    to jest mega, prosze next <33

    OdpowiedzUsuń