niedziela, 9 grudnia 2012

Rozdział 30

Cały dzień w sumie spędziliście razem. Czasem wychodziliście całą paczką na powietrze ale rzadko, woleliście siedzieć razem w środku. Gdy był już wieczór a raczej noc, bo było po 2:00 wszyscy rozchodzili się do pokoi  Ty poszłaś do swojego a Harry do swojego. wszyscy byli zdziwieni takim podziałem. Po dłuższym siedzeniu samotnie w pokoju nastała cisza w całym domku. wiedziałaś że wszyscy już śpią, tylko ty siedziałaś przy świetle lampki sama i zamyślona. Przerwało ci ciche pukani w drzwi. -tak?- odparłaś szeptem.
-mogę?- drzwi się uchyliły a za nimi był Harry.
-Czemu nie śpisz?- spytałaś.
-Nie mogę, ty chyba też prawda?- podszedł i usiadł obok ciebie na łóżku.
-tak...
-czemu? coś się stało?
-w sumie tak i nie..martwię się bo praktycznie nie skorzystaliśmy razem z tego wyjazdu z resztą jutro rano wracamy...
-też o  tym myślałem..
Siedzieliście tak razem dłuższy czas w ciszy po chwili niekontrolowanie uśmiechnęłaś się sama do siebie.
-Co ci jest?- spytał Harry również uśmiechając się na twój widok.
-Nic tak po prostu...
-Ej no musisz mieć powód, powiedz to pośmiejemy się razem.
- Mówię ci że to tak samo z siebie.
-Ok. Słuchaj możemy dzisiaj razem spać?- spytał ku twojemu zdziwieniu.
-co?- spojrzałaś na niego.
-Przepraszam...-zawstydził się.
-Nie, nic się nie stało tylko jestem zdziwiona..jasne że możesz.
-Nie no nie powinienem był pytać. ja..ja już pójdę...- wstał i ruszył w stronę drzwi.
-Harry...
-Tak?- odwrócił się.
-Zostań.
-ale..
-chcę żebyś tutaj przy mnie został tej nocy.
-jesteś pewna.
-tak.
Harry zamknął drzwi i podszedł do twojego łóżka.
-Kocham cię- powiedział.
-Ja ciebie też.- chłopak się schylił a ty mu dałaś całusa w usta po czym położył się obok ciebie. Zgasiłaś lampkę stojącą na półce obok łóżka.
Chłopak objął cię a ty wtuliłaś się w jego tors.
Rano wstaliście o 8:00 i ruszyliście w stronę kuchni gdzie wyraźnie było słychać śmiechy.
Gdy weszliście do środka wszystkie spojrzenia powędrowały na was.
-Fajnie to tak nas oszukiwać prawda?- powiedział Zayn
-O co wam chodzi?- spytał Harry siadając razem z tobą do stołu obok Nialla.
-W nocy powędrowałeś do [t.i.].
-I co z tego?- Harry ewidentnie nie przejmował się jego słowami i wziął do ręki kawałek kanapki.
-Może jakieś wyjaśnienia?
-To nasza sprawa.- Odparł wrednie.
Zayn dziwnie na niego spojrzał po czym wrócił do śniadania. Do godziny 9:00 wszyscy rozmawialiście po czym każdy poszedł się pakować a Harry został by pomyć naczynia.
Gdy skończył również poszedł się pakować. koło godziny 10:00 wszyscy byliście spakowani i gotowi do powrotu.
Spakowaliście wszystkie rzeczy do samochodu i również do niego wsiedliście po czym odjechaliście.
Droga była nie długa i nie krótka. Chłopacy odwieźli najpierw El do jej do mu po czym ciebie. Na przegnanie dałaś delikatnego całusa Harryemu w policzek po czym Lou Pomógł ci wyciągnąć torbę i przytulił cię na przegnanie.
-Dzięki za ten weekend.
-Nie ma za co. do zobaczenia.
Chłopacy odjechali a Ty weszłaś do domu.
-Hej już jestem.- krzyknęłaś po czym rzuciłaś torbę na ziemię i zaczęłaś się rozbierać.
-[t.i.] -usłyszałaś zdziwiony głos cioci.
-Tak. Mam super wiadomość.- powiedziałaś zadowolona po czym pobiegłaś do cioci do kuchni.
-Witaj- powiedziała i cię przytuliła tak samo jak wujek.- co się stało? co to za informacja?
-Pogodziłam się z Harrym, cudownie prawda?
-Ciocia ucichła i lekko wystraszona spojrzała na twojego wujka.
-Coś nie tak?- spytałaś.
-tak...jest pewien problem...
-co się stało?-spojrzałaś na nich.
-chodź do salonu...- powiedziała zestresowana ciocia po czym poszliście do pokoju gościnnego i usiedliście na sofie.
-co się dzieje?-spytałaś.
-wróciliście do siebie z Harrym tak?- spytała.
-Tak i co w tym złego?
-Jest problem...bo kiedy pojechałaś na ten weekend rozmawialiśmy dużo z twoimi rodzicami..dowiedzieliśmy się o twoich kilku kozach w szkole..iii..doszliśmy do wniosku że były one wtedy podczas twojego związku z Harrym..wiemy jak dla ciebie jest ważny Harry dlatego próbowaliśmy negocjować ale nic nie dało się zrobić..twoi rodzice byli nie ugięci...
-Co się stało?- patrzyłaś raz na wujka raz na ciocię.
-nie możesz widywać się z Harrym..- odparł wujek.
-co?!

8 komentarzy:

  1. DODAJ SZYBCIEJ NASTĘPNY PROSZĘ !!
    BO NIE WYTRZYMAM !!! AAAA W TAKIM MOMENCIE !
    TY BYĆ ZŁA !

    OdpowiedzUsuń
  2. O Boże napisz szybko kolejny błagam Cię. Kocham to opowiadanie. <3

    OdpowiedzUsuń
  3. omg świetny rozdział, robi się ciekawie! już chce wiedziec co dalej! pisz prosze szybciutko kolejny <3
    kocham ten blog xx

    OdpowiedzUsuń
  4. http://karolina11316.blogspot.co.uk/.


    dawaj dalej"P

    OdpowiedzUsuń
  5. ej no dziewczyna jaki ty masz talent zazdroszczę ci :) i proszę następny . i proszę jeszcze aby te opowiadanie nie skończyło się no 40 razdziale tylko 100 lub więcej :) i niech mimo tych słów z strony wujka i cioci będą razem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. WoW ! Dziewczyno ty to masz talent ;p
    Już nie moge się doczekać następnego ;p
    Pisz szybciej i nie gadajże nikt nie czyta twoja bloga bo bardzo dużo osób go czyta <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Aaaaaaaaaaaaaaaaaa!
    Ja chce nn !
    Rozdział jest cudowny ! *_*
    Ja chce weekend i twój rozdział !
    To może byś tak szybciej dodała ? :***
    Plooooooooosie (oczy kota ze Shreka) <3


    Zapraszam do siebie enjoylifeweareyoung.blogspot.com/ xDDD

    OdpowiedzUsuń