Czekałaś zaniepokojona siedząc obok Niall'a na kanapie w salonie. To było niepokojące. Bałaś się że jednak cię wyrzucą, że nie będziesz miała dokąd iść. Usłyszałaś jak ktoś schodzi po schodach. Kiedy spojrzałaś w stronę progu od salonu zobaczyłaś Harry'ego, Louis'a i Liam'a. Teraz kiedy wszyscy byliśmy razem mogłaś przejść do rozmowy.
-Cześć wszystkim- przywitali się równo Liam i Louis po czym usiedli obok was na kanapach.
-A co ty tu robisz?- zapytał ze zdziwieniem Liam.
-Właśnie...-Podrapałaś się niezręcznie po szyi i spojrzałaś na ziemię.
-Chciałaby z nami zamieszkać- usłyszałaś jak z niezręcznej sytuacji wyciąga cię Harry stojąc w progu i opierający się o bok ściany.
-Co?- spojrzał na ciebie Louis.
-Rozumiem...wiesz w sumie przepraszam. Nie znamy się za wiele a ja chcę z wami mieszkać. To nie pojęte.
-Nie, nie przepraszam.- powiedział Louis i zatrzymał cię gdy próbowałaś wstać.
-W porządku jeśli nie mogę to rozumiem, nie ma problemu.
-Myślę że możesz ale dlaczego? przecież twoja ciocia...wujek co oni na to powiedzą nie sądzę aby się zgodzili.
-To jest ta czarna strona całej tej sytuacji...- spuściłaś ponownie swój wzrok.
-Ciocia jej zagroziła że jeśli nadal będzie utrzymywała ze mną kontakt wróci do Polski. Spotkaliśmy się od razu po tym zakazie a jej wujek nas widział. W czwartek ma lot do Polski. Oboje tego nie chcemy...- w szybkim tempie wyjaśnił Harry na co wszyscy zamilkli.
-Tak, dokładnie tak- pokiwałaś głową.
Louis nabrał powietrza do klatki piersiowej i głośno je wydmuchał pocierając swój kark.
-Myślę, myślę że chyba możesz zostać. Przynajmniej jak dla mnie.-powiedział.
Spojrzałam pytająco i błagalnie na Liama który tylko pokiwał głową.
-Jeśli nie...
-[t.i] jest w porządku.-odparł.
-a co z waszą szkołą?- spytał Louis.
-Dokończymy ten rok później zobaczymy.- odparł Harry.
-Ale oni będą cię szukać, będą tutaj przychodzić, to są nowe problemy.-powiedział Liam.
-Więc to jednak problem?- spojrzałaś na niego i wstałaś powoli kierując się w stronę wyjścia. to brzmiało jak stwierdzenie nie jak pytanie.
-Nie, to nie tak. po prostu mówię co się wydarzy.
-Jasne.- odparłaś i opuściłam pokój.
************************
Krótki bo brak czasu. Chciałabym sprawdzić czy jesteście. Przepraszam że tak późno no ale tak wyszło.... http://onedirectionmyhistory.blogspot.com/
jestem :) i nie mam zamiaru odchodzić ;)
OdpowiedzUsuńdziewczyno kocham twojego bloga ;p
będę go czytać do samego końca ;)
nie przepraszaj, ważne że jest i nawet nie wiesz jak się cieszę ;)
już nie mogłam się doczekać ! Mam nadzieję że już nie opuścisz nas ;***
a co do rozdziału to fajny ;p cieszę się że się zgodzili ;p ciekawa jestem co będzie dalej... już nie mogę się doczekać kolejnego ;***
już czekam z niecierpliwością ;** no i życzę weny :)
rozdział Me Gusta :)
OdpowiedzUsuńw końcu ! roznosiło mnie juz !
OdpowiedzUsuńhej. jestem z Tobą od początku i nie mam zamiaru zapomnieć o tym opowiadaniu! może nie zawsze dodaję komentarze ale gdzieś tam na pewno się pałętają. opowiadanie cuuuuudowne, ale wygląd mi troszkę nie pasuje. jeśli będę mogła zrobić Ci szablon to pisz na tt: @awherreh :). + http://littlestoryx.blogspot.com/ zareklamujesz? zaczynam dopiero x
OdpowiedzUsuńŚwietny pisz szybko nowy <3
OdpowiedzUsuń